czwartek, 1 czerwca 2017

Cytat na dziś: Dzień Dziecka

Z okazji dzisiejszego święta wszystkim dzieciom małym i dużym życzę pogodnych i spełnionych marzeń!

A oto cytat na dziś, obawiam się, na czasie w każdym z możliwych światów:



"A więc wyruszyli. Pani Minuhe jechała z przodu, flankowana z obu stron przez Sze Diriego, który posadził przed sobą Nikudiego oraz Tekriego, podróżującego na swym silnym dagońskim rumaku wraz z cięższą i większą Fawi. Pozostali tor–haku–run wraz z trzema jucznymi końmi trzymali się nieco z tyłu.

Dziewczynka zachowywała z początku rezerwę godną doświadczonego mirun–ka, ale Tekriemu szybko udało się przełamać lody. Zaczął opowiadać bajki – te, które kiedyś usłyszał od matki i te, które sam wymyślił, usypiając Dalauriego. To dziwne, że tak dobrze je zapamiętał. Wkrótce dzieci słuchały go z zapartym tchem, choć dociekliwa Fawi raz czy dwa przyłapała go na pewnych niekonsekwencjach i musiał zaczynać od początku, poprawiając na bieżąco opowieść.

Podróż była długa; w pewnym momencie Tekri zmęczył się i Sze Diri przejął pałeczkę, najwyraźniej chcąc pokazać, iż jego lud również zna bajki, i to nie gorsze od madagorskich.

Tekri jechał wpatrując się w rosnącą przed nimi ścianę gór, tak jak Fawi i Nikudi ukołysany szumem bujnych wiosennych traw i chropowatym, hipnotyzującym głosem Sze Diriego.  I tak jak Fawi  i Nikudi, zapomniał, że gdzieś tuż obok toczy się krwawa wojna i nie potrafiłby w tym momencie odróżnić sojuszników od wrogów. I nagle pomysł, aby wbijać dzieci na pal, niezależnie od wszelkich możliwych okoliczności, wydał mu się jakimś dziwacznym, niezrozumiałym absurdem i zrodziła się w nim pewność, że jeśli świat uważa inaczej, to jest to raczej problem świata, nie zaś jego, Tekriego."